Historia Brodła
W Brodłach zostały znalezione przez archeologów ślady osadnictwa prehistorycznego. Podobne znaleziska zostały odkryte w Mnikowie, Porębie i Lipowcu. W każdej z tych miejscowości istnieją jaskinie, które służyły pierwotnemu człowiekowi jako mieszkanie.
Najstarsza informacja na temat miejscowości pochodzi z 1353 roku. W tym roku biskup krakowski zatwierdził erekcje kościoła w Tłuczani i nadał mu dziesięcinę z jego wsi Brodła.
W 1419 roku Piotr Szafraniec, podkomorzy krakowski, zatwierdził szczegółowe rozgraniczenie między Brodłami a Kamieniem.
Według księgi poborowej z 1581 roku Brodła liczyły 6,5 łanów kmiecych, 6 zagrodników bez roli, 1 komornika bez bydła, 2 czynszowników. W 1581 roku część Brodeł należała do właścicieli Poręby Żegoty. Dzierżawiona była przez Palczowskiego. Druga część Brodeł była własnością spadkobierców Piotra Zborowskiego, wojewody krakowskiego. W XVII wieku Brodła stały się własnością Korycińskich, potem Szwarcenbergów – Czernych, natomiast od XVIII wieku - Szembeków. Z początkiem XX wieku należały jeszcze obok 27 wsi i 1 miasta do hrabstwa tenczyńskiego, którego świetność skończyła się jednak wraz z wybuchem I wojny światowej.
W latach 1918-1920 według kroniki parafialnej Poręby Żegoty, we wsi Brodła panował tyfus plamisty, który pochłonął 37 ofiar. Brud i nędza sprzyjały rozprzestrzenianiu się zarazy. Ofiarą tyfusu padł też proboszcz Wojciech Stypuła, który zaraził się od chorego w Brodłach.
W 1939 władze okupacyjne podzieliły powiat chrzanowski. Większość wsi gminy Alwernia weszła w skład III Rzeszy. Brodła, Mirów i Podłęże znalazły się w Generalnym Gubernatorstwie. Wyzwolenie tego terenu nastąpiło w styczniu 1945 roku.
Już ok. 1820 roku istniała w Brodłach szkoła. Mieściła się w drewnianym budynku za wsią, składającym się z jednej sali. Była to szkoła jednoklasowa licząca początkowo ok. 30 dzieci. Gdy liczba uczniów wzrosła zbudowano nowy budynek, rozbudowany jeszcze w 1880 z powodu stale rosnącej liczby uczniów. Dobudowano też drugą salę lekcyjną i przyznano drugiego nauczyciela.
W 1892 placówka stała się szkołą dwuklasową. W 1932 roku składała się już z 4 klas
i 3 nauczycieli, a pięć lat później była szkołą powszechną II stopnia mającą 6 klas. Jej kierownikiem był najpierw Władysław Chmura, a od 1937 Janina Czerwiec. W 1944 szkoła zajęta została przez wojsko niemieckie, ale nauka rozpoczęła się tuż po wyzwoleniu (02.1945). Obecnie patronem szkoły jest Henryk Sienkiewicz.
Warto zobaczyć w Brodłach
Skałki Gaudynowskie
Pomiędzy Porębą Żegoty a Brodłami, w dolinie potoku Brodło znajdują się Skałki Gaudynowskie, które uznane zostały za pomnik przyrody nieożywionej o charakterze rezerwatowym. Jest to grupa skalistych wapieni jurajskich mających kształt iglic i prostopadłych ścian wznoszących się nawet na wysokość 20 metrów. Skały podzielone są głębokim, szerokim wąwozem, rozciągają się pasmem długości ok. 600 metrów wzdłuż doliny potoku Brodło. Wypływa z nich krasowe źródełko jurajskiej wody. Wywierzysko znajduje się tuż przy wylocie na drogę nr 780 Kraków – Oświęcim i ma wydajność 3 litrów wody na minutę. Woda ta pochodzi z tzw. głębokiego krążenia, co oznacza, że spędza w zakamarkach szczelin co najmniej kilka tysięcy lat. Występuje tu wiele roślin skalnych oraz rzadkie, kwitnące okazy bluszczu. To gatunek bluszcza pospolitego, który wykształca osobniki kwitnące na przełomie września i października. Skałki są jednym z eksponatów Ekomuzeum osobliwości geologiczno-przyrodniczych Jury (obok arkozy kwaczalskiej i źródełka w Regulicach). Wapień, z którego utworzone są Skałki ma kolor biały, po rozłupaniu zaś kremowo-żółty. Biel jest wynikiem korozji biologicznej. Szarozielona barwa skały skutkiem działania porostów.
„Kapliczka na działkach” .”Dekoracja”.
Kapliczka stoi na rozstaju dróg do Brodeł, Okleśnej, Mirowa w pobliżu "Gaudynowskich Skał, gdzie przewidywany jest rezerwat krajobrazowy. Kapliczka domkowa, murowana, bielona, dach dwuspadowy zwieńczony krzyżykiem, kryty dachówką. Data jej powstania nie jest znana, wiadomo jedynie, że została wybudowana przed 1925 rokiem. Dawniej stała w otoczeniu dwóch drzew kasztanowych. Mieszkańcy pamiętają, że początkowo w kapliczce wisiał obraz Świętej Rodziny.
W czasie remontu w 1990 roku, w ołtarzu głównym zawieszono oleodruk przedstawiający scenę Wniebowzięcia Matki Boskiej, przekazany przez Janinę Jeleń z Brodeł. W tym samym roku we wsi powstał punkt katechetyczny, gdzie przeniesiono święcenie pokarmów odbywające się do tego czasu pod kapliczką w każdą Wielką Sobotę. Zgodnie z lokalnym zwyczajem, właśnie na Wielkanoc, drzwi i wnętrze kapliczki zdobią kwiatami z bibuły mieszkanki Poręby Żegoty: Małgorzata Fiba
(ur. 1948 r. w Brodłach) i Helena Kikla (ur.1931 r.).
Obraz w ołtarzu głównym otaczają pojedynczą lub podwójną girlandą ("koroną") z gałęzi jodły i kwiatów bibułkowych, takich jak "róże,. "lilijki", "maki", .kaczeńce", "malwv", w kolorach odpowiadających mniej więcej naturalnym barwom tych gatunków w przyrodzie. Czasem girlanda wykonana jest z samych kwiatów bibułkowych, wówczas gałązki jodły zatykane są za górną ramę obrazu. Pomiędzy figurą Chrystusa stojącą centralnie na mensie ołtarzowej, a dwoma gipsowymi wizerunkami Matki Boskiej, ustawia się płaskie bukiety, tak zwane „palmy", zbudowane z podobnych kwiatów jak opisana girlanda. Natomiast drzwi kaplicy zdobi długa girlanda uwita z gałęzi jodły (dawniej również jałowca) i bibułkowych imitacji róż, wyłącznie w kolorze białym, uważanym za "kolor niewinności”. Dekorację zmienia się lub odnawia ,,na maj". Do około 1965 roku mieszkańcy Brodeł zbierali się tu na nabożeństwa majowe. Odświętny wystrój kapliczka przybiera również na ,,Dni Krzyżowe", czyli trzy dni poprzedzające Święto Wniebowstąpienia obchodzone w czwartek, 40 dnia po Wielkanocy. Co roku, w jednym z tych dni, odbywa się tu nabożeństwo i procesja. Kolejne terminy zdobienia, to święto Matki Boskiej.
Różańcowej (7 października), Wszystkich Świętych i Boże Narodzenie.
Warsztat garncarski
W gminie Alwernia rozpowszechnione było niegdyś rzemiosło garncarskie. Jedną
z najliczniejszych grup powstającej wokół klasztoru w XVII wieku osady byli właśnie garncarze. Garncarstwo uprawiane było prawdopodobnie już od XVI wieku. Na pewno też wyrobami tymi handlowano na jarmarkach w Chrzanowie, Alwerni i Krzeszowicach. Powstanie i rozwój tego rodzaju rzemiosła związany był z występowaniem na obszarze surowca w postaci glinki ogniotrwałej. Wyrabiano nie tylko ceramikę użytkową, ale także produkowano cegły i zabawki, używając do tego celu białej i czerwonej gliny oraz glazury kładzionej na wyroby. Ośrodkami garncarstwa były w okolicy: Regulice, Okleśna, Podłęże, Kwaczała, Mirów oraz Alwernia. Obecnie tradycja ta podtrzymywana jest głównie w Brodłach i Regulicach. Aby ją kultywować powstał Warsztat rzemiosła garncarskiego gminy Alwernia oraz Izba Tradycji regionalnych Alwerni w Regulicach.
„Przed wojną krakowskie kwiaciarki zamawiały ozdobne doniczki m.in.
u Tadeusza Beraniaka z Brodeł. Twórca ten pochodzi ze starej rodziny garncarskiej, w której tradycja tego rzemiosła sięga kilku pokoleń. Tworzy ceramikę czerwoną, glazurowaną, oszczędnie zdobioną. Z gliny oprócz sztuki użytkowej, tj. naczynia i wazony artyści potrafią tworzyć gliniane postaci, a nawet całe sceny rodzajowe. W latach 50. XX wieku wyrabiano przede wszystkim doniczki na kwiaty.”
GARNCARNIA" Tadeusza Berniaka
Nieczynny w tej chwili warsztat Tadeusza Berniaka mieści się w "przydomowych zabudowaniach drewnianych (Brodła 139), w części wsi zwanej "Pod lasem". Można tu dojechać skręcając z szosy prowadzącej w kierunku Alwerni, w pierwszą asfaltową drogę w lewo. Garncarnia zajmuje jedno pomieszczenie, w którym stoi tradycyjny piec kopulasty. typowy dla tego terenu*, postawiony przez ojca Tadeusza Berniaka, Wojciecha, około 1935 r. Pomieszczenie to służyło do niedawna tylko do wypalania wyrobów, a obok znajdował się warsztat, w którym przygotowywano produkcję. Obecnie, gdy właściciel nie zajmuje się już wytwórczością, w pomieszczeniu z piecem urządził wystawę. Można zobaczyć krąg garncarski służący do toczenia wyrobów z gliny oraz różnych kształtów naczynia z żółtej i czerwonej gliny, w większości barwione i pokryte szkliwem. Część z nich zdobiona jest ornamentami geometrycznymi. Są tu naczynia oparte na tradycyjnych wzorach, o przeznaczeniu użytkowym. Takie jak garnki z uchem na mleko, "buńki", garnki na prażone ziemniaki, miski, dzbanki cedzaki i dwojaki służące dawniej do noszenia strawy, składające się z dwóch jednakowych garnuszków zaopatrzonych w jedno ucho. Na miejscu można poznać przeznaczenie naczyń, dokładny sposób ich wykorzystania i lokalne przepisy według, których przygotowywano potrawy (np. prażone ziemniaki). Może naczynia te wzbudzą zainteresowanie osób zajmujących się zdrową obróbką żywności i jej przechowywaniem. Oprócz dawnych, jest też sporo współczesnych wytworów: koszyki do ikebany, kropielniczki, miniaturowe naczyńka pełniące rolę zabawek dla dzieci, "zamki" do akwariów czy ręcznie formowane figurki z gliny.