Janina Mucha i jej najstarszy dom w całej Gminie Alwernia
Przy ulicy Jana Pawła II w Kwaczale, pod numerem 111 a, stoi najstarszy dom w całej Gminie Alwernia. W pięknym, drewnianym, bielonym wapnem budynku mieszka 86-letnia Janina Mucha. Miejsce jest wyjątkowe nie tylko przez historię, którą skrywa, ale też dobroć i życzliwość, która płynie od właścicielki domu.
- To dom mojego nieżyjącego już męża Franciszka. Przyprowadził mnie tutaj zaraz po ślubie i tak mieszkam do dziś – wyznaje z uśmiechem Pani Janina serdecznie zapraszając do środka.
– Poznaliśmy się w pociągu. W tamtych latach większość par poznawała się na trasie z Regulic do Chełmka – puszcza oko kobieta. Przepracowała w Chełmku wiele lat.
– O świcie wstawało się, by zdążyć na pociąg. Droga z Kwaczały do Regulic była długa, szczególnie gdy szło się pieszo. Nikt jednak nie narzekał – wspomina. Lubi swój drewniany dom. To bez wątpienia miejsce z duszą. Kocha też kwiaty. Pełno ich przed domem. Trawnik usłany jest stokrotkami niczym dywan.
- Mam dwie izby, kuchnię i łazienkę. Dom ogrzewają dwie „kozy”. Nie potrzeba nic więcej – zaznacza Pani Janina dodając, że domy z drewna oddychają, dzięki czemu są dobre dla zdrowia.
– W zimie jest ciepło, a latem chłodno, tak jak powinno być – podkreśla zięć Pani Janiny. Lubi sobie porozmawiać z teściową.
– Brakuje mi towarzystwa, lubię gości – wyznaje kobieta.
Odwiedziny Burmistrz Beaty Nadziei-Szpili i radnej Jolanty Kuciel to dla niej święto.
- Nie mam zbyt wiele do roboty. Lubię pogrzebać w ogródku. Większość czasu jednak odpoczywam – podkreśla 86-latka. Nie wygląda jednak na swój wiek. – Mam dobre geny – śmieje się radośnie.
Dom, w którym mieszka został zbudowany 13 maja 1870 roku. Data widnieje na drewnianych belkach podpierających sufit. – Dawno, gdy tutaj się wprowadziłam z mężem, wyglądało to trochę inaczej. W każdej izbie mieszkała cała, kilkuosobowa jedna rodzina. Żyło się ciaśniej i skromniej. Ale za to zawsze z uśmiechem – zaznacza Pani Janina. I tak zostało do dziś. Uśmiech i życzliwość są dla Pani Muchy i jej bliskich najważniejsze.
- To niezwykłe miejsce i cieszę się, że mogłam gościć u Pani Janiny. O swojej babci opowiadał mi Prezes Orlików Mateusz Rożnawski. Wspominał również, że babcia mieszka w domu z XIX w. – przyznaje Beata Nadzieja-Szpila, Burmistrz Gminy Alwernia.